Bawią, rozwijają, uczą – zabawy na świeżym powietrzu

Wraz z pojawieniem się pierwszych cieplejszych dni, po długiej i uciążliwej zimie, wszyscy chętnie wyszli na zewnątrz, cieszyć się pierwszymi promieniami wiosennego słońca. Po tym, jak ciepłe dni zagościły u nas na dobre, długie podwórkowe harce stały się codziennością. Jak zagospodarować czas naszym pociechom, aby chętnie przebywały na dworze i nie czekały z utęsknieniem na kolejną bajkę oglądaną pośród czterech ścian, gdy za oknem świeci słońce? Mamy kilka propozycji.

Bez względu na to, czy macie kawałek własnego trawnika przy domu, czy odpoczywacie na łonie natury w parkach miejskich, idealną propozycją okazują się bańki mydlane. Kto z nas nie robił ich w dzieciństwie? Wciąż tworzą niesamowity klimat i są świetną, wręcz magiczną zabawą dla dzieci. O ile sami, jako dzieci, najczęściej robiliśmy bańki z wody i mydła, teraz możemy skorzystać ze świetnych płynów i przyrządów, które tworzą ogromne i trwałe mydlane kule. Z pewnością widzieliście takie cuda na miejskich rynkach czy innych placach. Wydawać by się mogło, że ich robienie wymaga nie lada umiejętności, jednak okazuje się, że wystarczy mieć odpowiedni sprzęt, a ekspertami w dziedzinie robienia wielkich baniek mydlanych mogą być nawet małe dzieci. Polecamy ćwiczenie tej umiejętności najmłodszym, ponieważ, przy okazji, maluchy będą ćwiczyły też cierpliwość, koncentrację, zdolności manualne i kreatywność. Trochę ćwiczeń wystarczy, aby zrobić „bańkę w bańce”, czy wydmuchać kulę wielkości człowieka! Bańki mogą sprawić, że zabawa na świeżym powietrzu nigdy nie będzie nudna – zarówno dla dzieci, jak i rodziców.

A co powiecie na bitwę na śnieżki w trakcie gorącego lata? To możliwe dzięki kulom śnieżnym, które można zrobić ze specjalnego proszku zmieszanego z wodą. Roztwór jest bezpieczny dla delikatnej skóry małego dziecka, w pełni biodegradowalny i nie pozostawia plam. Najważniejszą jego zaletą jest jednak to, że można bawić się w bitwę na śnieżki niezależnie od pory roku. W końcu można spełnić marzenie z dzieciństwa i „przechować” śnieg do lata.

Co najchętniej robimy w upalny dzień, aby się ochłodzić? Oczywiście zażywamy chłodnych kąpieli. Jeśli tylko mamy możliwość wystawienia basenu dla dzieci – nie powinniśmy zastanawiać się nad tym czy warto. Nieduży basen dla dzieci może sprawdzić się nawet na większym tarasie, jednak jeśli mamy do dyspozycji jakąś powierzchnię przed domem, możemy pokusić się o większy. Woda w nim nieco dłużej się nagrzewa, jednak dzieci mają większą frajdę i mogą kąpać się wspólnie. Taka ochłoda w upalny dzień to natychmiastowa ulga, ale i świetna zabawa. 

Pamiętaj

Najważniejsza jest kwestia bezpieczeństwa. Dotyczy to zwłaszcza małych dzieci, które często dopiero uczą się jeździć. Koniecznie zaopatrzcie dzieci w kaski i ochraniacze.


Przy temacie zabaw na świeżym po­wietrzu nie można pominąć ­rowerków, hulajnóg, rolek czy innych pierwszych pojazdów, na jakich poruszają się nasze pociechy. Producenci prześcigają się w kwestii technologii i ich atrakcyjności, proponując przy tym konkurencyjne ceny, dlatego z pewnością każdy znajdzie coś odpowiedniego dla swojego dziecka. Najważniejsza przy tym jest kwestia bezpieczeństwa. Dotyczy to zwłaszcza małych dzieci, które często dopiero uczą się jeździć. Koniecznie zaopatrzcie się w kaski i ochraniacze. Powinien być to zakup ­równie oczywisty, jak kupno samego pojazdu. Maluchy szaleją również na punkcie samochodów na akumulator. To świetna zabawa, zwłaszcza dla chłopców, u których rodzi się wówczas miłość do motoryzacji. Takie pojazdy nie rozwijają dużych prędkości i są bezpieczne, natomiast warto również w tym przypadku rozważyć zakup kasku chroniącego główkę dziecka.


Jeśli dysponujecie ogródkiem, albo chociaż większym balkonem, warto zainwestować w piaskownicę. Obecność nad polskim morzem w czasie lata to pozycja niemal obowiązkowa, ale jeśli najdzie Was ochota na lepienie babek i zamków z piasku, poza okresem urlopowym, piaskownica okaże się zbawienna. Maluchy uwielbiają zabawy w piasku, a mała piaskownica z pewnością zmieści się na odpowiednio zagospodarowanym balkonie. 

Huśtawki, zjeżdżalnie czy małpie gaje to domena miejskich placów zabaw, które w okresie letnim są szczególnie oblegane przez rodziców z pociechami. To świetny sposób na spędzanie wolnego czasu z dziećmi. Maluchy mogą bawić się razem, a takie place zabaw przechodzą kontrolę jakości i możemy mieć pewność, że jeśli dzieci będą z nich poprawnie korzystały, nie stanie im się krzywda. Jeśli natomiast bywają dni, że nie możecie oddalać się od domu, a macie miejsce na podwórku, możecie stworzyć sobie przydomowy plac zabaw. Huśtawki, zjeżdżalnie czy plastikowe domki to sprzęty, które dostaniecie w sklepach od ręki. Można też rozstawić dzieciom namiot, bądź przymocować huśtawkę na wysokim, mocnym drzewie. Maluchy uwielbiają miejsca, gdzie mogą się wybiegać, zmęczyć i uruchomić wyobraźnię, a place zabaw są do tego idealnym miejscem.

Nie jesteśmy w stanie zapobiec wszystkim wypadkom, jednak zwracajmy szczególną uwagę na to w jakich okolicznościach bawi się dziecko. Przy zachowaniu szczególnej ostrożności wypadków będzie mniej, a wakacje zostaną wypełnione samymi przyjemnymi wspomnieniami.


Zabawy na świeżym powietrzu mają to do siebie, że są ograniczone wyobraźnią – Waszą i dzieci. Możecie spędzać ciepłe letnie dni w różnorodny sposób i zachęcać maluchy do aktywności w taki sposób, który będzie dla Was najbardziej atrakcyjny, ekonomiczny, a przede wszystkim bezpieczny. Pamiętajmy, że podwórkowe zabawy sprzyjają niebezpiecznym sytuacjom. Skaleczenia, obtarcia, guzy, siniaki, a niekiedy niestety złamania są w okresie letnim na porządku dziennym u małych dzieci. Nie jesteśmy w stanie zapobiec wszystkim wypadkom, jednak zwracajmy szczególną uwagę na to w jakich okolicznościach bawi się dziecko. Przy zachowaniu szczególnej ostrożności wypadków będzie mniej, a wakacje zostaną wypełnione samymi przyjemnymi wspomnieniami. 

P.F. Mój Przedszkolak

24 maja 2022

NR 42 (Maj 20

Wstecz